CAFÉ, TABACO Y RON - kilka słów o najbardziej karaibskich smakach!

Kawa, tytoń i rum to bez wątpienia symbole Karaibów. Trudno o bardziej karaibskie, a przy tym dominikańskie, produkty. Jakie znaczenie mają w kulturze dominikańskiej? Czy wieczna konkurencja między Kubą a Dominikaną, o to czyje produkty są smaczniejsze, ma w ogóle sens?

CAFÉ, TABACO Y RON

Zacznijmy od kawy, czyli coś specjalnie dla tych, którzy wypicie porannej kawy traktują jako obowiązkowy poranny rytuał. Z pewnością zrozumiecie Dominikańczyków i na pewno docenicie wyśmienity smak ich narodowej kawy zwanej Santo Domingo.

Dla Dominikańczyka Café Santo Domingo to świętość, zawsze colao en greca, czyli przyrządzana w tradycyjnej włoskiej kawiarce. Nawet Fidel Castro na szczycie "Cumbre de Panamá" przyznał, że "el café de ustedes es muy bueno, el tabaco no tanto" (wasza kawa jest bardzo dobra, tytoń nie do końca). Z drugą częścią zdania będziemy polemizować za chwilę, a teraz skupmy się na kawie. Na Dominikanie nie pije się herbaty, jedynie tzw. infusiones, czyli owocowe napary, które parzy się szczególnie w przypadku przeziębienia czy choroby. Natomiast kawa jest  tu ubóstwiana, a monopol ma zdecydowanie Café Santo Domingo. Pije się ją przeważnie negro (czarną), czasami z dodatkiem cremola (śmietanka do kawy w proszku) lub gałki muszkatołowa i oczywiście brązowego cukru. Na Dominikanie rzadko można spotkać kawiarnie (tylko w centrum i lepszych dzielnicach), zamiast tego, na każdym rogu, w colmado (sklepik) lub na stoisku u dominikańskiej kobiety, możemy poprosić o małe cafecito. Kosztuje grosze, a smak i aromat cudowny! Dominikańczycy lubią wcześnie wstawać i mają ku temu dobre warunki. Tylko ok. piątek czy szóstej rano mogą cieszyć się świeżym powietrzem i w ten sposób odetchnąć trochę od operującego w dzień piekielnego słońca. To idealny czas na łyk pysznej kawy w gronie rodziny, znajomych lub sąsiada, zanim zacznie się codzienny ruch, hałas i skwar.


Czas na tabaco. Wspomnieliśmy już o Cumbre de Panamá – szczycie państw latynoamerykańskich, na którym Fidel Castro wychwalał dominikańską kawę, krytykując jednocześnie jakość tytoniu. Ówczesny prezydent Dominikany Hipolito Mejía odpowiedział mu na to: "¡Mejor que el de ustedes!" (lepszy od waszego). Kto miał rację?

Kubański tytoń znany jest na całym świecie, ale czy rzeczywiście jest najlepszy? Ostateczny smak cygara uzależniony jest od wielu czynników. Wpływa na niego ziemia, klimat, przechowywanie itp. Liście tytoniu są na tyle chłonne, że zbierają z otoczenia dosłownie wszystko, dlatego produkcja cygar jest niezwykle żmudna, wymaga dbania o najmniejszy szczegół i wielkiego poświęcenia. Można więc powiedzieć, że niemal każda fabryka proponuje nam inne zestawienie smakowe, a wybór najlepszego cygara jest sprawą bardzo indywidualną, ściśle uzależnioną od naszych kubków smakowych.

Za dominikańską stolicę cygar uznaje się Santiago de los Caballeros, gdzie rodzina Leon założyła najstarszą fabrykę cygar na wyspie - La Aurora (w 1903r.). Od zebrania tytoniu do oddania go w ręce konsumenta mija tam czasami 8 lat! To długotrwały i skomplikowany proces. Zajmują się tym prawdziwi pasjonaci, których łączy miłość do tytoniu i cygar. Tylko w ten sposób uzyskuje się produkt najlepszej jakości. Warto wspomnieć, iż obecnie to Dominikana jest światowym liderem w eksporcie tytoniu.

Na koniec zostawiamy to co najlepsze, esencje dominikańskości – rum (hiszp. ron), z dominikańska zwany ROMO. Dwa najsłynniejsze dominikańskie rumy to Brugal i Barceló, z których Brugal jest delikatnie na prowadzeniu. O dziwo, cała historia karaibskiego rumu zaczyna się dopiero za czasów Kolumba, który to przywiózł ze sobą nieznaną jeszcze wtedy na wyspie trzcinę cukrową. Okazało się, że na gorących Karaibach rozwija się ona celująco. Pierwsze rumy wyprodukowali na Barbadosie Anglicy. Rum Brugal produkowany jest od 1880 roku, Barceló natomiast od 1929 roku. Polakom rum kojarzy się z Cuba Libre, jednak Dominikańczycy zamiast Cola-Coli, lubią mieszać rum ze Spritem. Idąc na imprezę rzadko kupuje się piwo. Obowiązkowo na każdym stole musi stać chłodzący się w lodzie rum oraz modna hookah (shisha).

Zarówno kawę Santo Domingo, jak i dominikańskie cygara oraz rumy Brugal i Barceló można nabyć w Polsce. Pamiętajmy jednak, że klimatu miejsca, jakim jest Dominikana, nie da się niestety podrobić. Kawa zawsze będzie lepiej smakowała na dominikańskim patio o 6:00 rano, tabaco nabierze innego charakteru w kolonialnym Parque Colón, a rum wprowadzi nas w ten charakterystyczny stan tylko na dominikańskiej imprezie popijany w rytm bachaty.



-----------------

zdjęcia: 
puntacana.shoping/es/
everythingpuntacana.com
lifestyleasia.com