Dialekty języka hiszpańskiego

Hiszpania, Meksyk, Argentyna, Dominikana… Język hiszpański to niekończąca się podróż, która daje ci możliwość odkrywania najdalszych zakątków świata, poznawania fascynujących kultur, bycia w kontakcie z ludźmi o ciekawej mentalności i zaskakujących obyczajach! Jestem w tej podróży od 13 lat, przyłączysz się?

Dialekty

Na początek opowiem ci krótką anegdotę:

Kiedy po raz pierwszy przyleciałam na Karaiby w 2013 roku, miałam już za sobą kilka lat wytężonej nauki języka hiszpańskiego pełnej wkuwania słówek i niezliczonych godzin spędzonych na robieniu ćwiczeń z gramatyki. Byłam też wcześniej w Hiszpanii i miałam pewien kontakt z „żywym” językiem. „Bez problemu się dogadam”, myślałam, a już przy pierwszym kontakcie na lotnisku w Punta Cana (Dominikana) ogarnęło mnie przerażenie, bo to był „jakiś inny hiszpański”, nie ten, którego się uczyłam. Pobyt spędziłam na próbie rozszyfrowania tego, co ludzie do mnie mówią, ogarnęła mnie też blokada – bałam się cokolwiek powiedzieć, bo nie wiedziałam, czy zostanę zrozumiana. 

Jeśli zaczynasz swoją przygodę z hiszpańskim, musisz poznać jedną z najważniejszych prawd – nie istnieje jeden, standardowy język hiszpański. Od wielu lat filolodzy badają temat español estándar i większość z nich kategorycznie odrzuca tę koncepcję, wspierając pogląd, że język hiszpański to tak naprawdę zbiór dialektów, które różnią się między sobą na wielu płaszczyznach (gramatyka, słownictwo, wymowa etc.). Standardowy hiszpański można osiągnąć np. formach pisemnych, spotkasz go też oglądając kanały informacyjne, gdzie dochodzi najczęściej do ustnego przekazania tekstu pisanego. Ale przecież to mowa i rozumienie są najważniejszymi elementami komunikacji, dopiero za nimi plasuje się pisanie i czytanie. Weź też pod uwagę, że większość sytuacji komunikacyjnych w naszym życiu to rozmowy nieformalne, nasycone kolokwializmami i silnie związane z kulturą kraju, z którego pochodzą uczestnicy rozmowy. 

Czasy, w których uważano, że „najczystszy hiszpański” to ten z Madrytu, dawno przeminęły – w samej Hiszpanii funkcjonuje przecież kilkanaście różnych wersji hiszpańskiego, a nawet kilka odrębnych języków. W ostatnich latach promuje się różnorodność i wspiera badania na temat indywidualnych cech dialektów j. hiszpańskiego nie tylko na poziomie państw, ale i regionów, a nawet klas społecznych. Real Academia Española, czyli hiszpańska instytucja zajmująca się dbaniem o poprawność językową, ma swoje filie w każdym kraju hiszpańskojęzycznym, dzięki czemu dochodzi do wymiany informacji, a do słowników dostają się słowa używane tylko w krajach latynoskich; powstają również słowniki dialektów, mapy lingwistyczne, tysiące książek i artykułów, które coraz dokładniej definiują poszczególne odmiany języka hiszpańskiego. 

Teraz pewnie zapytasz: „Jak mam się tego wszystkiego nauczyć?”. Rozumiem, że ta sytuacja może cię przerażać, a nawet zniechęcać do nauki, dlatego śpieszę z wyjaśnieniem. Tu nie chodzi o to, żebyś z Argentyńczykiem mówił/a po argentyńsku, z Meksykaninem po meksykańsku, a z Kolumbijczykiem po kolumbijsku; ważne jest natomiast to, abyś ich zrozumiał/a! Ideał, do którego warto dążyć podczas nauki języka hiszpańskiego, polega na bardzo dobrym posługiwaniu się jednym dialektem przy jednoczesnym rozumieniu użytkowników innych dialektów. To dlatego, kiedy Dominikańczyk rozmawia z Hiszpanem, dochodzi do płynnej komunikacji – każdy z nich mówi w swoim ojczystym dialekcie, ale rozumie też dialekt rozmówcy (oczywiście pod warunkiem, że nie używają dużej ilości wyrażeń kolokwialnych). Nieraz zdarza się jednak tak, że użyją słowa czy wyrażenia, które jest obce drugiej stronie – wtedy próbują zrozumieć je z kontekstu lub, w ostateczności, wyjaśniają sobie jego znaczenie i kontynuują rozmowę – nie trzeba się tego obawiać, bo jest to czymś normalnym. W ten sposób mój mąż nauczył swoich kolegów z pracy wielu słów z dialektu dominikańskiego, a on sam poznał dialekty z innych krajów. Ponadto oglądając programy telewizyjne zapoznał się z dialektem meksykańskim i wenezuelskim, a za pośrednictwem piosenek odkrył znaczenie wielu słów portorykańskich czy kolumbijskich. Tak to właśnie działa! 

W związku z powyższym, bez względu na to czy dopiero zaczynasz, czy już uczysz się hiszpańskiego od jakiegoś czasu, polecam zrobić dwie rzeczy:

1. Wybrać dialekt, który najbardziej ci odpowiada – to będzie język, którym będziesz mówił/a. Wyboru możesz dokonać na kilka sposobów, np. zastanawiając się nad jego brzmieniem (jeśli dany dialekt jest przyjemny dla Twojego ucha, będzie to z pewnością dodatkowa motywacja) - to może być hiszpański z Andaluzji, ale bez ceceo, a może argentyński z włoską melodyjnością. Często jednak zdarza się tak, że samo życie wskazuje nam drogę: wyjeżdżasz do pracy do Hiszpanii – będzie ci potrzebny dialekt hiszpański; od pół roku chodzisz na kurs salsy i następne wakacje zamierzasz spędzić na Kubie – pewnie zainteresuje cię dialekt kubański; twój mąż to Dominikańczyk (to ja!) – w codziennej komunikacji będzie dominował dialekt dominikański. 

2. Dbać o kontakt z większością dialektów języka hiszpańskiego – dzięki temu, zrozumiesz każdego użytkownika języka hiszpańskiego. Nie musisz się spotykać z ludźmi z każdego kraju Ameryki Łacińskiej, żeby mieć kontakt z różnymi dialektami. Google, YouTube, Netflix, Facebook, Instagram – materiału tam jest tyle, że nie starczy Ci życia, żeby go przerobić. Filmy, vlogi, materiały telewizyjne, audycje radiowe, książki, e-booki, audiobooki, artykuły, strony do nauki języków, fora, grupy tematyczne… chyba nie muszę wymieniać dalej. To wszystko jest do Twojej dyspozycji w większości za darmo! A po pewnym czasie będziesz mógł/ mogła stwierdzić, skąd pochodzi twój rozmówca, zanim sam Ci to powie. Czyż to nie fascynujące? 

A może jesteś zainteresowany/a dialektem dominikańskim? Świetnie się składa, bo już wkrótce znajdziesz tutaj wiele informacji na temat tej odmiany języka hiszpańskiego! Chyba jako pierwsza (a jeśli nie, proszę o kontakt!) podejmuję wyzwanie przeanalizowania español dominicano, który stanowi jeden z najbardziej innowacyjnych dialektów języka hiszpańskiego, a o którym dostępna jest jedynie śladowa ilość wzmianek czy badań lingwistycznych. Ja już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że ty też!


Z