Puerto Plata i okolice - co zobaczyć?

Puerto Plata, po długiej przerwie, w końcu powraca na mapę turystyczną Dominikany i to w pięknym stylu! Jeśli więc zastanawiasz się nad tą destynacją, koniecznie przeczytaj!

Puerto Plata i okolice -

Przez ostatnie lata większość turystów zadawała sobie tylko jedno pytanie: Punta Cana czy Bayahibe? Nikt nie brał bowiem pod uwagę północnej części kraju, której sławę przykryła gruba warstwa kurzu. Region, od którego zaczęło się turystyczne boom w Dominikanie, został na początku wieku zdeklasowany przez Punta Canę i Dominicus oraz przez długie lata grzał miejsce na samym dole listy dominikańskich kurortów wypoczynkowych. Wybrzeże Atlantyku pozostało gratką jedynie dla fanów sportów ekstremalnych, a tutejszym wodom przyklejono etykietkę „wietrznych”, „wzburzonych”, ogółem - „nienadających się do kąpieli”, a plaże uznano wręcz za brzydkie. Ale ostatnimi czasy naprawdę wiele się tutaj dzieje! Na nowo rozwija się turystyka, powstaje mnóstwo projektów inwestycyjnych z zakresu nie tylko turystyki, ale np. kinematografii czy też żeglugi, a samo miasto Puerto Plata kwitnie i nabiera rumieńców. Kierunek atrakcyjny jest szczególnie dla tych, którzy preferują aktywny wypoczynek i zwiedzanie, ale bogata, wciąż rosnąca, oferta all inclusive nie zawiedzie też osoby poszukujące wytchnienia i relaksu


PUERTO PLATA - SREBRNY PORT

Puerto Plata (a właściwie San Felipe de Puerto Plata) to stolica prowincji oraz trzecie największe miasto Dominikany. Nie oznacza to jednak wysokich wieżowców, zakorkowanych ulic i miejskiego hałasu. To raczej mała, kameralna miejscowość nadmorska. Kolumb zawitał tu w 1493 roku i oszołomiony bogactwem regionu nazwał je "srebrnym portem". Pierwsza stała osada założona została w 1502 roku, z czasem przerodziła się jednak w ośrodek nielegalnego handlu, stąd władze kolonii zadecydowały o wysiedleniu mieszkańców i zrównaniu miasta z ziemią. Odrodzone w połowie XVIII wieku zaczęło rozwijać się pod kątem uprawy tytoniu, wydobycia bursztynu i żeglugi. 

La novia del Altántico (dziewczyna Atlantyku), jak zwykło się nazywać Puerto Plata, rzeczywiście zdaje się romansować z oceanem. Nad miastem roztacza się urocza, romantyczna aura, a kojąca bryza sprawia, że klimat jest tutaj bardzo przyjemny. Sprzyja to długim przechadzkom po wyjątkowo urokliwej starówce, skumulowanej wokół Parku Niepodległości. Podziwiać tu można piękną architekturę wiktoriańską z charakterystycznymi rozetami, tralkami i długimi balkonami, która pojawiła się w mieście wraz z przybyciem europejskich emigrantów pod koniec XIX wieku, a dziś wspaniale podkreśla jego charakter i karaibskość. Na głównym placu znajduje się dwupiętrowa, zabytkowa glorietta (La Glorieta) – jeden z symboli Puerto Plata – oraz katedra św. Filipa. Podczas spaceru warto wstąpić do Muzeum Bursztynu (Museo del Ámbar), w którym znajduje się wspaniały okaz – bursztynowa bryła z 42-centymetrową jaszczurką, oraz przejść się sympatyczną uliczką kolorowych parasolek i różowym pasażem Paseo de Doña Blanca. Idąc na północ dotrzemy do nadmorskiego bulwaru (malecón), idealnego na przechadzkę o zachodzie słońca, a kontynuując na zachód znajdziemy się na pięknie zagospodarowanym cypelku Punta Fortaleza z Fortem św. Filipa z XVI wieku, amfiteatrem oraz pomnikiem gen. Gregorio Luperona, bohatera wojny o odzyskanie niepodległości. Stąd rozciąga się wspaniały widok na ocean oraz zatokę. W pobliżu powstał nowy port turystyczny Taino Bay dedykowany turystom statków rejsowych z restauracjami, sklepami oraz luksusową strefą wypoczynkową, ale przede wszystkim łatwym dostępem do historycznego centrum miasta. 


Puerto Plata nie byłoby jednak tak efektowne, gdyby nie przyglądająca mu się z góry, magiczna Loma Isabel de Torres. Jej wierzchołek, często spowity w sennej mgle, zaprasza do podróży w głąb dominikańskiej natury oraz gwarantuje zdumiewające widoki. Na szczyt można się dostać kolejką linową (teleférico) lub pieszo. Na miejscu warto spędzić trochę czasu w zakamarkach ogrodu botanicznego. A po leśnych wędrówkach można, a nawet trzeba, wybrać się na jedną z lokalnych plaż: Cofresí, Costámbar, Long Beach czy Playa Dorada. Szczególnie polecaną jest Playa Dorada – długa i szeroka, ze wspaniałym punktem obserwacyjnym na górę Isabel de Torres. Można tam wypocząć na piasku lub w obrębie wygodnych klubów plażowych. Natomiast w pobliżu plaży Cofresí mieści się Ocean World Adventure Park – wodna atrakcja dla całej rodziny. 


OKOLICE PUERTO PLATA

Na zachód od Puerto Plata mieści się Luperón. Tutejsze wybrzeże pełne jest nietuzinkowych plaż, choćby tych ukrytych w małych zatoczkach, jak biała Playa Viejo Oscar czy złocista Playa Brivala. Ciekawą opcją na kąpiel i relaks jest też Fricolandia, kompleks usytuowany na klifie z basenami, trasą do spacerów i wieloma innymi udogodnieniami. W okolicy znajduje się także historyczna perełka, czyli Parque Histórico La Isabela – ruiny pierwszej hiszpańskiej osady w tej części świata, założonej przez Krzysztofa Kolumba podczas drugiej podróży w 1493 roku. Podążając dalej, na samym krańcu prowincji, mieści się natomiast Punta Rucia, błękitna zatoczka, z której dostać się można na ledwo wystającą z wody, otoczoną koralowym wianuszkiem, wysepkę Cayo Arena.  


Na wschód od Puerto Plata czeka na nas zabawa, międzynarodowa atmosfera i dużo wodnych atrakcji, wszystko to skupione w dwóch miejscowościach: Sosúa i Cabarete. Obie kojarzone są z wielorakością rozrywek dziennych i bogatym życiem nocnym. Na pęczki tu barów, restauracji, klubów, które, szczególnie w weekendy, pełne są interkulturowego klimatu. Zdecydowanie nie jest to miejsce dla osób szukający wygód rodem z kompleksów all inclusive, dominują tu raczej małe i tanie hoteliki przy głównej ulicy, sprzyjające integracji z mieszkańcami i chłonięciu luźnej, wyspiarskiej atmosfery. Ciekawostką związaną z Sosúą jest jej historia. Otóż w czasach II wojny światowej Dominikana przyjęła pod swoje skrzydła sporą grupę żydowskich uchodźców oraz przydzieliła im ziemię oraz bydło. Z czasem założyli oni Productos Sosúa, która do dziś (mimo że w rękach obcego kapitału) jest jednym z czołowych wytwórców produktów mlecznych oraz wyrobów mięsnych działających w Dominikanie. Cabarete natomiast może zachęcić dodatkowo osoby uprawiające sporty wodne, od niemal 30 lat miejscowość słynie bowiem z idealnych warunków do surfowania i przyciąga tłumy windsurferów i kiteboardzistów, szczególnie w czasie festiwali i konkursów, jak Cabarete Kite Festival czy Master of Ocean. Działają tutaj szkółki, wypożyczalnie, jest nawet plaża dedykowana fanom latania na kajcie – Playa Kite.   

Zanurzając się w głąb wyspy natkniemy się na podnóża Kordyliery Północnej. Obfituje ona nie tylko w kopalnie bursztynu, ale także w rzeki, wodospady, jaskinie i trasy do pieszych wycieczek. Najsłynniejszą z tego rodzaju atrakcji w regionie jest Pomnik Przyrody 27 Charcos de Damajagua, czyli 27 wodospadów oddzielonych od siebie naturalnymi zjeżdżalniami, wąwozami i basenami. Trasa jest dość wymagająca, a jej pokonanie trwa ok. 4h, gwarantuje za to mnóstwo zabawy i frajdy. Wykonuje się ją pod okiem profesjonalnych przewodników, którzy odpowiedzialni są za zapewnienie ekwipunku (kasku i kamizelki) oraz poinstruowanie o tym, jak poruszać się po parku, by wykorzystać go w pełni przy jednoczesnym zadbaniu o bezpieczeństwo. 


Dowiedz się więcej o innych regionach Dominikany:

TOP 5: atrakcje w Punta Cana

Prowincja La Vega - w samym centrum Dominikany

Półwysep Samaná - najpiękniejszy region Dominikany?